Nie znam osoby, która by ich nie lubiła. U mnie w domu pojawiają się bardzo często i raczej nigdy nam się nie znudzą. Są też zdrowszą i zdecydowanie mniej kaloryczną alternatywą frytek.
Co jest nam potrzebne?
Jedynie 4 składniki:
- ziemniaki (ok. 10 - w zależności od wielkości ich oraz blaszki, na której je będziemy układać)
- olej
- sól
- pieprz
- Nie obieramy ziemniaków, ale myjemy je używając do tego szczoteczki i wody
- kroimy je w łódeczki, bądź zwykłe połówki (mniejsze ziemniaki) i 3 części (większe)
- wlewamy trochę oleju na blaszkę, smarujemy każdą część ziemniaka z obu stron i układamy obok siebie
- posypujemy solą oraz pieprzem (możemy też użyć innych przypraw np.curry)
- wstawiamy do rozgrzanego wcześniej piekarnika do 200 stopni na ok.30 min, aż staną się złociste na wierzchu
- I to wszystko ! :)
Życzymy smacznego oraz miłej niedzieli! :>
//A.
Ziemniaki zawsze dobre :) Od niedawna dopiero możemy je znów jeść :)
OdpowiedzUsuńZiemniaki są przepyszne! Też czasem robię pieczone, jednak ograniczam węglowodany, więc i ziemniaki jem dość rzadko :) Pyszne są też frytki z selera i marchewki- uwielbiam!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie -> Fit Pleasure
równie smaczne są ziemniaczki nadziewane, polecam :)
OdpowiedzUsuńkiedys nie lubilam ziemniakow, ale zmaki sie zmieniaja - a pieczone sa przepyszne! :D
OdpowiedzUsuńO tak! Uwielbiam zdrowe, ale jednocześnie zapiekane ziemniaki :)
OdpowiedzUsuń